Miesiąc: grudzień 2011

  • Podsumowanie roku 2011

    No i przyszedł czas kiedy Roch musi zrobić wirtualny rachunek sumienia. Co udało mu się osiągnąć, a co udało mu się spieprzyć. Powoli staje się to tradycją albowiem w zeszłym roku Roch też uzewnętrzniał się choć nie był tak wylewny jak w tym roku. Roch postara zachować się jakąś chronologię wydarzeń, ale nie obiecuje, że…

  • Rowerowe Boże Narodzenie

    Kto by pomyślał, że Roch jeszcze w tym roku wyskoczy na rower. On sam już powoli tracił nadzieję, że będzie mu dane pojeździć, ale wczoraj pogoda zrobiła Rochowi wyjątek i przez cały dzień było znośnie, nie padał deszcz ani śnieg. Roch wskoczył w ciepłe spodenki, założył zestaw koszulek, okręcił się buffem, założył dwie pary rękawiczek,…

  • Wesołych Świąt

    I nadeszły kolejne Święta, dla Rocha pierwsze, które spędzi wspólnie z swoją drugą połówką jabłka. Jednak celem tej notki nie jest chwalenie się, ale złożenie Wam, Czcigodni, życzeń, a zatem do meritum: Roch i Jacek składają Wam najserdeczniejsze życzenia zdrowych, wesołych, owocnych, spokojnych, rodzinnych, ciepłych, kolorowych, ociekających prezentami Świąt Bożego Narodzenia. Jedzcie i pijcie, a…

  • Ustroń fajny jest!

    I tak, wszystko co przyjemne bardzo szybko się kończy. Tak też wypad do Ustronia z Mychą skończył się w poniedziałek, okolicach godziny 900 kiedy to oddali kluczyk do pokoju, zapakowali się do Kropka i pojechali w kierunku Katowic. Przez trzy dni Roch nie myślał o niczym innym jak tylko o osobie, z którą spędzał miło…

  • Kolejna nieobecność w planach, ale usprawiedliwiona

    Przed Rochem i Czytelnikami kolejny weekend. Pogoda zapowiada się ładnie, chciałoby się napisać, że rowerowo jednak Roch z dziką przyjemnością zostawi rower w domu. Weekend ma już zaplanowany wraz ze swoją drugą połówką jabłka. Można już zdradzić, że celem jest Ustroń i jego atrakcje. Na pewno Czantoria, na pewno prywatne muzeum motocykli i masa innych…

  • Kolejne zaległości

    I znowu Rochowi zapomniało się, że ma blog, ma swoich Czytelników, o których powinien dbać. Jest mu trochę głupio, ale śpieszy nadrobić zaległości, a tych jest sporo. Co prawda na rowerze jest już całkiem pokaźna warstwa kurzu sugerująca, że Roch w ogóle nie jeździ na nim. Pogoda jest nawet znośna, zimno co prawda, ale bez…

  • Zimy nie widać

    Pora przełamać kolejną porcje ciszy; od ostatniej notki trochę czasu już minęło, odzew póki co na pograniczu błędu statystycznego (nie licząc dwóch zaznajomionych blogerów: Janka i Pawła, którzy zostali sprowadzeni przez Roch do roli błędu statystycznego), ale Roch to rozumie — zimowy okres nie nastraja na myślenie o rowerowaniu, ale jak tylko sezon ruszy pełną parą…

  • Poniedziałkowa luźna myśl

    Blog się rozwinął, pojawiają się komentarze, blog jest linkowany w innych blogach, a Roch linkuje inne Blogi u siebie. Luźna myśl jest taka: przyszłoroczna wspólna przejażdżka, wszystkich blogujących. Miejsce i trasa do ustalenia. Tak samo jak inne szczegóły. Na chwilę obecną jest to sondowanie rynku, ale może coś z tej inicjatywy wypali. Póki co tyle.…

  • Rowerowo nic się nie dzieje

    Od ostatniego wpisu minęło kilka dni, a Roch nawet nie pomyślał żeby wyjść na rower. Pogoda nawet znośna, termometr dziś pokazywał 7°C, ale wiatr wieje okropny i rower odpada. Szczególnie, że w kurtce Roch robiłby za żagiel i jadąc z wiatrem miałby się fajnie, ale już pod wiatr byłby spory problem. Zatem Roch siedzi w…

  • Dużo pracy, mało roweru

    No i tak prawie zleciał nam cały rok; starego zostało jeszcze 31 dni i trzeba będzie zrobić rowerowy rachunek sumienia. Jednak zanim do tego dojdzie to Roch jeszcze kilka notek napisze. Na rower nie ma czasu, pogoda — o zgrozo — coraz bardziej jesienna. I dobrze, bo nie trzeba skrobać samochodu, ani wkładać łopaty do…