Rok: 2013

  • Podsumowanie 2013 roku

    Za parę godzin skończy nam się rok 2013, a zatem to najlepszy czas na podsumowanie tego, co za Rochem. Wydarzeniem roku dla Rocha są oczywiście narodziny córeczki, przy których dzielnie był i nawet przeciął pępowinę. To wydarzenie przyćmiło wszystko inne. Zresztą w 2013 niewiele się działo; dalej praca w Open-E, rower na dobre zadomowił się…

  • Świątecznie

    Szczęścia, zdrowia, spełnienia marzeń, realizacji postanowień noworocznych, dostatku, wymarzonych wakacji, zadowolenia z bliskich. Pachnącej choinki, prezentów pod nią, pełnych brzuchów, smacznych potraw i wszystkiego najlepszego. Roch.

  • Co nowego u Rocha?

    U Rocha wszystko toczy się wokół dziecka i cały plan dnia jest podporządkowany pod małego brzdąca, który spać pójdzie tylko jak Roch jest w domu. Roch celowo nie zaczynał nowej notki od słów \”dawno już Roch nie pisał\” bo to jest oczywiste. Z komputera Roch korzysta jak potrzebuje, a w zasadzie jak naprawdę nie ma…

  • Z życia wzięte

    Od jakiegoś czasu Roch na mnóstwo zajęć, ostatnio w garażu wymieniał żarówki w samochodzie i kątem oka spoglądał na stojący rower. Tak, nadal go ma, to jedyna rzecz, której nie sprzeda choćby miało się walić i palić. No i jak tak wymieniał te żarówki to myślał co to zrobić z tym fantem. W końcu za…

  • Dawno Roch nic nie pisał

    Czołem, dawno Roch już nic nie pisał, ale zajęć ma od groma; najprzyjemniejsze z nich śpi właśnie obok Rocha siedzącego w ciemnym pokoju gdzie jedynym źródłem światła jest matryca laptopa. Niczym haker włamujący się Emacsem przez Sendmaila siedzi i stuka w klawisze. Jedyna różnica to taka, że Roch dobrał się na sekundę do klawiatury i…

  • Rower idzie w odstawkę

    Dawno Roch nie pisał nic na blogu, ostatnio coś przebąkiwał, że wraca do pedałowania, ale koniec końców rower Rocha idzie w odstawkę do czasu kiedy Michalinka będzie mogła towarzyszyć Rochowi i Żonce we wspólnych wypadach. A oto śliczna Michalinka: I dla niej Roch rezygnuje z roweru (do czas aż sama zacznie jeździć). PS. Z bloga…

  • Hat-trick. Rowerowy

    Weekend, jak wiadomo, upłynął pod chmurką. Bo kiedy Roch ma wolne wtedy pogoda się pier…dzieli i trzeba siedzieć w domu. Od jakiegoś roku Roch ma dużo innych zajęć w domu niż komputer, bo się ożenił no i nieść musi kaganek małżeński. Jemu się to nawet podoba, chyba, że akurat spadają kartofle i takie tam historie…

  • Wieczorna przebieżka

    Po dwóch dniach przerwy rowerowej spowodowanej \”przelotnymi\” opadami deszczu Roch znowu wsiadł na rower. W końcu zaczął pracować nad swoją kondycją; w ostatnim czasie zapuścił się, ale kondycyjnie jeszcze daje radę. Roch ma zamiar wyrobić kondycję na tyle żeby móc z Koyotem pojechać na Jurę. Po dzisiejszym spotkaniu z nim powzięte zostały pewne ustalenia. Pierwsze…

  • Początki dobrego

    No i Roch wziął się w końcu w garść i wsiadł na rower. Notka będzie krótka, bo Roch już w pracy siedzi, ale w telegraficznym skrócie Roch skoczył na objazd Częstochowy. Wersja asfaltowa, bo kręcił się w okolicy centrum, ale dziś ma śmiały plan wypuścić się w jakieś pola. Jak się zgubi to Żonka go…

  • Z proletariackim pozdrowieniem

  • Relacja z bytomskiego rowerowania

    Nie żeby Roch dopiero co do siebie doszedł po ostatniej wyprawie rowerowe. Po prostu znowu mu się zapomniało, ale już nadrabia swoje przeoczenie. Otóż Rochowi, jak już wcześniej wspominał, przyszło jechać na rowerze do pracy, ale nie z Częstochowy, a z Tarnowskich Gór, bo samochód miał umówiony na wizytę naprawczą no i musiał jakoś dostać…

  • Wielkie przygotowania do rowerowania

    Blog wbrew pozorom nadal jest indeksowany przez Google, a Roch ciągle chce coś na nim napisać, ale koniec końców nie ma siły / czasu / chce mu się spać. W ostatniej notce, a kiedy to było, pisał, że dzidzia będzie chłopcem, a później okazało się, że to dziewczynka. Dziewczynka tatusia. I tak Roch jest ojcem…