Miesiąc: listopad 2016

  • Powrót na siodełko, powrót do normalności

    No i w końcu, po półtorej miesiąca (albo i więcej) wszystko zaczyna wychodzić na prostą. Wszystko to znaczy Michalina zaczyna dochodzić do siebie po dziwnej i długiej infekcji, Staś przestaje mieć katar, a tym samym zaczyna spać odrobinę dłużej w nocy, a i z Rochem jest dużo lepiej. Witaminki zdziałały cuda, czego dowodem jest to,…

  • Pada śnieg i takie tam

    I znowu zaczął się okres, w którym Roch musiał odstawić trenażer, ale oczywiście nie na długo. Stasiek znowu ma trudny okres, czyli kolejna porcja zębów jest gotowa do wyjścia i daje o sobie znać. Dodatkowo Michaśka ma kolejną infekcję więc jest całkiem kolorowo i na pedałowanie w miejscu nie ma już czasu. W sumie może…

  • Pobity przez Żonę

    I stało się to czego Roch bał się od dawien dawna. Został pobity przez swoją Żonkę. Na razie tylko w pedałowaniu w miejscu, ale dziś po raz pierwszy Roch przejechał mniej kilometrów niż Ona, a to dotychczas Roch narzucał tempo. Jednak dziś było jakoś tak inaczej. Nie że gorzej czy ciężej, ale Roch miał wrażenie…

  • Trenażer, całkiem na poważnie

    W ciągu ostatnich dwóch albo trzech dni Roch zmieniał opony na zimowe, potem chorował (ciąg dalszy przedszkolnej infekcji) albo spał z nosem w Panu Samochodziku. Dopiero dziś czuł się na tyle dobrze, że mógł wsiąść na rower i trochę popedałować w miejscu. A dziś było bardzo owocnie jeśli chodzi o kręcenie. Na początku Roch zainstalował…

  • Trenażer w trakcie choroby

    I po raz kolejny Roch przechodzi \”choroby wieku dziecięcego\”; tym razem na szczęście bez gorączki, ale z katarem i ogólnym poczuciem, że poród to pikuś w porównaniu do bólu gardła i kataru. I wczoraj odpuścił sobie pedałowanie w miejscu, ale dziś już nie mógł sobie pozwolić na ten komfort. Wsiadł więc na rower i zaczął…