Rok: 2009

  • Żegnaj stary roku

    No i jest – 365 dzień roku powoli dogorywa, a wraz z nim kończy się kolejny rok, który dla każdego był inny. Wszyscy go podsumowują, próbują sklasyfikować jako lepszy lub gorszy od poprzedniego, snują plany na następny rok, a przede wszystkim składają sobie życzenia. I od tego też Roch zacznie. Wszystkim – bez wyjątku –…

  • Nagły atak epoki lodowcowej

    Wydarzenia dnia wczorajszego spowodowały, że Roch nie miał czasu na sklecenie kilku, mniej lub bardziej, składnych zdań. Najważniejszym wydarzeniem była ponowna wizyta na lotnisku, bo trzeba było przywieźć obieżyświatów z ich wojaży po Świecie. Według tablicy przylotów, lot W06 112 miał się skończyć szczęśliwym lądowaniem o 1700. Po chwili jednak okazało się, że ma już…

  • Pogodowe psikusy

    Święta A.D 2009 można uznać za dokonane; prezenty rozdane, życzenia złożone, potrawy zjedzone, czyli wszystko zgodnie z tradycją. Jednak w tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu, którą był brak śniegu. Wszyscy przyzwyczaili się do białych Świąt, ze śniegiem i mrozem, a tu szaro i ciepło, a miejscami nawet bardzo ciepło. Za to po Świętach…

  • Trochę ruchu, trochę zdjęć

    W końcu Roch oderwał się od stołu i wyszedł na zewnątrz; pogoda ponownie dopisała, pachniało wiosną i taka też była temperatura. Roch, z plecakiem na plecach, i towarzystwem u boku wybrał się na pociągi. Po drodze wypadało jeszcze zahaczyć o pobliskie lodowisko, na którym ludzie walczyli z grawitacją. Kilka upadków Roch uwiecznił, ale i tak…

  • To za dużo, nawet jak dla Rocha

    Gdyby na nowo pisać definicję Świąt brzmiała by ona mniej więcej: Święta służą bezkarnemu obżarstwu połączonemu z permanentnym brakiem ruchu. Tak też jest w przypadku Rocha, który przez cały dzień nie rusza się, a pogoda aż prosi żeby zabrać aparat na jakąś wycieczkę. O ile z obżarstwem Roch sobie poradził, bo każdą propozycję ucinał krótkim…

  • Niebanalnych Świąt!

    W ferworze świątecznej walki Roch śpieszy złożyć wszystkim Czcigodnym Czytelnikom najlepsze i najszczersze życzenia wesołych, rodzinnych, pogodnych i udanych Świąt, oby Wam się dobrze wiodło, Internet ciągle przyśpieszał, a pingi malały. Również, a może w szczególności, wszystkim jeżdżącym na rowerach Roch życzy nieskończonego łańcucha, pancernych dętek, równych dróg i jak najmniejszej ilości korzeni, które potrafią…

  • Drzewko zwane choinką

    – “Choinkę trzeba ubrać” – Wydobyło się z kuchennych czeluści. Jednak Roch udał, że nie słyszy tego złowieszczego zdania, ale w końcu został postawiony pod murem i chcąc nie chcąc musiał zabrać się za robotę, a tej trochę było. Najpierw pozbycie się zbędnych gałązek, potem przycięcie, a w końcu wykopanie zgrabnej dziury w doniczce i…

  • Jak się stąd wydostać?

    Brak orientacji w terenie dał się Rochowi we znaki; jako dobry i uczynny sąsiad obiecał innym sąsiadom, że zawiezie ich na lotnisko, bo mają zamiar spędzić Święta z córką, która wyemigrowała z kraju. Roch, korzystając z okazji, załatwił swoją prywatę, bo zabrał aparat licząc na to, że coś “sfoci”. Droga szybko minęła, nie to co…

  • Życie bez Sieci

    Przy okazji ponadprzeciętnych mrozów padła Rochowi sieć. Od wczoraj kabel doprowadzający życie do Rochowego komputera był jakiś taki zwiotczały i bez życia. Normalnie płynęły w nim miliardy bitów, tętni zero-jedynkowe życie, a od wczoraj wszystko jakby zamarło. Życie bez Internetu jest jakby nudniejsze, ale nie niemożliwe. Roch skutecznie zorganizował sobie czas z dala od komputera.…

  • Przykleić język do klamki. Bezcenne.

    W ramach zabijania zimowej nudy Roch obserwował termometr, który ani myślał ruszyć się z poziomu -10°C; po chwili wpatrywania się w niebieski słupek i to Rochowi się znudziło. Ptaków w karmniku też nie było, pewnie im też było zimno i nie chciało się latać po jedzenie. W końcu Roch otworzył okno i zaczął robić własny…

  • Minus szesnaście

    Zima dała o sobie znać i to przez krakanie Rocha, który pozwolił sobie drwić z tego, że zimy w tym roku nie będzie. Teraz tego żałuje i to bardzo, bo termometr wskazuje -16°C, a to nie wróży nic dobrego. W dodatku słońce zachodziło “na czerwono”, czyli lepiej nie będzie. Tak niska temperatura powodowała u Rocha…

  • Świątecznych porządków moc

    Rok można podzielić na dwa okresy; okres porządków wiosennych i okres porządków świątecznych. Roch – poza tym, że nie lubi poniedziałku – żyje od okresu do okresu. Akurat dziś nastał okres porządków świątecznych, a wszystko zaczęło się od sakramentalnego: – “Rochu, porządek już zrobiłeś?” – Padło trudne pytanie. Odpowiedź była oczywista na tyle, że Roch…