O blogu słów kilka

Na początku był chaos. Z tego chaos powoli zaczęła wyłaniać się koncepcja czegoś na kształt internetowego pamiętnika, w którym Roch mógłby dzielić się z czytelnikami swoimi rowerowymi przygodami. Początki Bloga przypominały obejmowanie kaktusa. Roch nie miał na niego pomysłu, zdania sprawiały mu trudność i ból. W końcu porzucił blogowe życie, bo ileż można przytulać się do kaktusa?

Nadszedł jednak czas, w którym Roch przypomniał sobie o tym, że ma blog. Oczyścił go z pajęczyny zapomnienia i spróbował po raz drugi okiełznać bestię zwaną Blogiem. Szło mu lepiej, odczuwał nawet początki przyjemności z tego, że uzewnętrznia się publicznie, jednak to nie było jeszcze to. Roch potrzebował bohatera, którego stworzyłby od podstaw, jeżdżącego ideału, do którego Rochowi było daleko.

Tak właśnie, choć całkiem przypadkowo, powstał Roch, który przeżywał wzloty i upadki, po których musiał się podnieść. W historii Bloga dużo było radosnych chwil, ale i te mniej radosne się zdarzały. Dzięki temu miejscu Roch poznał wielu wartościowych ludzi, nauczył się także składać – mniej lub bardziej – udane zdania, a co najważniejsze nadal ma ochotę do pisania, a i tematów nie brakuje.

Blog używa ciasteczek (cookies), ale nie wiadomo w jakim celu. Wpisując się w trend antyciasteczkowy Roch uprzedza, że są ciasteczka.

Kontakt

Kontakt za pomocą adresu e-mail: jacek@pedalydwa.pl