Rok: 2014
-
Spacerowanie, rowerowanie i odpoczywanie
U Rocha powoli nadchodzi czas mocnych zmian, ale o nich – jak zawsze – Roch napisze jak zajdą. Na chwilę obecną Roch stara się skupić na tym żeby córa była wybawiona i – przede wszystkim – zaspokojona rowerowo. Nie widzieć dlaczego, ale Michaśka polubiła pedałowanie do tego stopnia, że sama idzie do garażu i chce…
-
Długo nic nie było pisane
Jak zawsze Rochowi zapomniało się napisać na blogu o tym co w jego rowerowym, ale i nie tylko, życiu się dzieję. A dzieje się. Jak wiecie, albo i nie, Roch wraz z Rodzinką zafundował sobie wakacje. W Bułgarii. Kraj ogólnie fajny, zobaczyliśmy Nesebar, Roch pierwszy raz był nad morzem i pierwszy raz atakowała go meduza.…
-
Niech się święci Pierwszy Maja
-
Wycieczka i śpiące dziecko
Miśka coraz bardziej lubi jeździć na rowerze; nawet zakładanie kasku idzie już sprawniej niż wcześniej, choć czasem jeszcze grymas niezadowolenia pojawia się na jej twarzy. Dziś, po powrocie z pracy Roch od razu wskoczył w buty rowerowe i zabrał Miśkę i Żonkę na przejażdżkę (choć tak na prawdę to Żonka pierwsza wyszła z domu i…
-
Odrobina zaległości
\”Się jeździ\” – chciałoby się powiedzieć, ale pogoda nie sprzyja rowerowaniu. Jak już się uda wyskoczyć na wieczorną lub nocną przejażdżkę to jest spory sukces. Ale Roch nie poddaje się i jak tylko ma chwilę to idzie no rower pojeździć. Kiedy wraca to już za bardzo nie ma siły na siedzenie przed komputerem więc idzie…
-
Pierwszy etap ryczącej 40ki
Pogoda znowu pokrzyżowała plany Rocha i przez kilka dni nie jeździł na rowerze, ale dziś udało się w końcu wsiąść na siodełko i przejechać się kawałek. Jeżdżenie po nocy ma wiele zalet; człowiek nie opali się w dziwny — \”kolarski\” — sposób, nie musi walczyć z samochodami, a i innych rowerzystów jest mniej, ale też…
-
W nocy to się śpi…
…a nie jeździ na rowerze — ktoś mógłby tak powiedzieć widzą Rocha pedałującego o 2230 przez miasto, ale ten nie ma czasu żeby jeździć \”jak człowiek\” za dnia. Pozostaje mu parę chwil w ciągu nocy kiedy może swobodnie popedałować, choć zazwyczaj wybiera wcześniejsze pory, ale dziś dał się porwać szałowi przedświątecznemu i wziął udział w…
-
Rowerowe zaległości
Pogoda nie dopisuje, rower sobie stoi, ale wcześniej Roch troszkę popedałował. Zaczęło się w sobotę, kiedy w końcu wsiadł na rower w dodatku z Miśką. Po chorobie dziecię miało wielkie parcie na aktywność no i Roch wsiadł na rower, zapiął fotelik i dziecko. Oczywiście Żonka pedałowała razem z nimi. Wyjazd nie był daleki, ale wystarczył…
-
Kokardka na rowerze
W domu nadal większy lub mniejszy szpital, zwalczyli razem z Żonką i Naszą Panią Pediatrką gorączkę i infekcję u Miśki, a ostatnio się pojawiła wysypka. Jutro Żonka jedzie z Miśką do Naszej Pani Pediatrki żeby ją zobaczyła, ale po prywatnym dochodzeniu, czyli \”przed użyciem zapoznaj się z ulotką\” okazało się, że jeden z antybiotyków może…
-
Szybka rundka po okolicy
Po krótkiej przerwie spowodowanej chorobą Rocha i po krótkiej przerwie spowodowanej powrotem infekcji u Miśki, Roch wyszedł na rower. Co prawda przejechał się tylko kawałek bo myślał co tam u Miśki słychać, ale jak na początek zrobił mały kroczek rowerowy. Dodatkowo Roch zrobił sobie lepszą lampkę i teraz już może śmigać całkiem oświetlając sobie drogę…
-
Powrót na siodełko
Po okresie choroby nadszedł czas rekonwalescencji, czyli powrót do jeżdżenia. Rochowi się poprawiło na tyle, że chętnie siadł na rower i kawałek się przejechał. Żonce też się spodobało wieczorne jeżdżenie więc jeżdżą na zmianę, kiedy Roch czyta bajeczki Miśce to Żonka pedałuje, a kiedy Żonka wraca to Roch się ubiera i wskakuje na siodełko. Jakoś…
-
Przymusowa przerwa w rowerowaniu
I stało się; Rocha dopadło przeziębienie, ale najważniejsze, że Miśka zdrowieje. Teraz pora na Rocha, ale z małym dzieckiem to już tak jest, z domu robi się szpital i każdy z domowników swoje przejść musi. Na szczęście Miśce odpuściło, Rochowi wciąż tak samo, a Żonka przeszła to delikatnie. Grunt, że dziecko zdrowe. Z okazji przeziębienia,…