Rok: 2008

  • Podsumowanie i pożegnianie roku 2008

    No i stało się – stary rok się kończy, a już na pewno zakończył się rowerowy rok 2008, bo dziś nastąpił ostatni w tym roku wypad rowerowy. Czas na podsumowanie dwunastu miesięcy w siodle, jednak najpierw Roch pochwali się zakupem, jeszcze w starym roku.Otóż Roch zakupił sobie wypasione buty na rower w przystępnej cenie, a…

  • To jest, k…, napad!

    Z tym krokiem Roch wstrzymywał się dosyć długo, ale w końcu nastał dzień, w którym Roch udał się do banku żeby wpłacić świąteczny haracz, tfu, prezent na konto, żeby pieniądz zarabiał na siebie, a nie leżał w słoiku i wodził na pokuszenie Rocha. Zaraz z rana Roch wsiadł do Megi i pognał do banku. Oczywiście…

  • W siodle

    Jakoś tak się zdarzyło, że wczoraj Rochowi nie chciało się pisać bo i nie było o czym pisać więc odpuścił sobie wczorajszą notkę, ale dziś za to będzie notka mrożąca krew w żyłach i powodująca zjeżenie się włosów na głowie. Otóż od rana coś Rochem miotało, nie mógł znaleźć sobie miejsca, aż w końcu w…

  • Coś się dzieje

    No i stało się; Święta się skończyły, a jedyny ślad po nich to wskazówka wagi, która drastycznie przesunęła się w prawo. Powróciła normalność, sklepy zostały otwarte, wszystko jakoś ożyło co Rocha bardzo cieszy. Pierwsze kroki skierował do Marketu celem zakupienia płyt DVD bo trzeba zrobić zaległą kopię zapasową danych. Wewnątrz marketu jakby czas się zatrzymał.…

  • Na szczęście to już koniec

    – No proszę… jeszcze trochę… jeszcze chwilkę.. już blisko.. kurna nie zasnę – Powiedział Roch w okolicach godziny 900 próbując dospać do jakiejś późniejszej godziny. To skutki siedzenia przed telewizorem do godziny 100 w nocy oglądając Stevena w akcji jak własnoręcznie zabija połowę wojska, a drugą załatwia pistoletem z jednym magazynkiem. Może i bajka, ale…

  • Gdy nie ma co robić

    – Mogłyby się już skończyć te Święta – Pomyślał Roch, któremu od jakiegoś czasu wszystko jedno.– Nic tylko jedzenie i spanie – Myślał dalej.– Koniec dumania zaraz mi pęcherz pęknie – Skończył myślenie i zwalił się z łóżka. Tak zaczął się pierwszy dzień Świąt. Początkowo Roch nie myślał, że będzie umierał z nudów, ale wraz…

  • No to najlepszego

    Roch zaczyna nietypowo bo rano, ale i okazja jakoś bardziej ku temu sprzyjająca. Roch pragnie złożyć wszystkim Czytelnikom gorące życzenia zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt, oby stół uginał się pod ciężarem potraw, oby karp lekkim był, żeby pod choinką prezenty się nie mieściły, żeby w przyszłym roku spełniło się to, co miało się spełnić w…

  • Mini opłatek

    – Trzeba skoczyć do Tomka złożyć życzenia – Pomyślał Roch zrywając się o 1000 z łóżka. Zaraz po porannym ogarnięciu się Roch wyskoczył z domu i poszedł do zaprzyjaźnionego PWiKu żeby ostatni raz, w starym roku, spotkać się z kumplami. Roch zastał zamknięte drzwi do kantorka, ale szybko wydzwonił Tomka i dowiedział się, że jest…

  • Świąteczny amok, szał i ogłupienie

    Zaczęło się świąteczne szaleństwo podczas, którego lepiej nie zapuszczać się do sklepów bo można się niemiło zdziwić. Roch jednak musiał wyjść z domu i poszukać piły włosowej. Z góry założył, że w Tarnowskich Górach szanse zbliżają się do zera. Jednak nie poddawał się i chodził od sklepu do sklepu w poszukiwaniu piłki. – Dzień dobry,…

  • Polowanie na drzewko

    Nastała sobota i Roch wybrał się na poszukiwanie choinki. Koniecznie żywa i koniecznie zielona bo taki wymóg padł odgórnie i bez spełnienia tego warunku Roch mógł się nie pokazywać w domu. Kierunek to Pniowiec i tamtejszy leśniczy, który wedle legend posiada choinki i tanio je sprzedaje. Roch wsiadł do samochodu i pojechał wyhaczyć jakąś choinkę.…

  • Spadł śnieg, Święta idą

    Przez ostatni tydzień wszyscy krakali, że spadnie śnieg i będą białe Święta. Jednocześnie Roch został dwukrotnie załatwiony brukselką przez co w grudniu Roch zaczerwieni się po publikacji statystyk bo więcej zer to tylko w Sejmie można znaleźć. Nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie zmianie więc pora wsadzić rower do wanny i zmyć z…

  • Kurier zawsze dzwoni o siódmej

    Śpiącego w najlepsze Rocha obudził telefon, jednak Roch nie rzucił mięsem, nie narzekał, że go obudzili. Zerwał się z łóżka i złapał za telefon. – Yes! Yes! Yes! – Zakrzyknął Roch po rozmowie. Był to kurier firmy GLS (zasłużona reklama), który powiedział, że będzie u Rocha w okolicach 1230 więc Roch zarezerwował sobie wolne na…