Miesiąc: kwiecień 2013

  • Relacja z bytomskiego rowerowania

    Nie żeby Roch dopiero co do siebie doszedł po ostatniej wyprawie rowerowe. Po prostu znowu mu się zapomniało, ale już nadrabia swoje przeoczenie. Otóż Rochowi, jak już wcześniej wspominał, przyszło jechać na rowerze do pracy, ale nie z Częstochowy, a z Tarnowskich Gór, bo samochód miał umówiony na wizytę naprawczą no i musiał jakoś dostać…

  • Wielkie przygotowania do rowerowania

    Blog wbrew pozorom nadal jest indeksowany przez Google, a Roch ciągle chce coś na nim napisać, ale koniec końców nie ma siły / czasu / chce mu się spać. W ostatniej notce, a kiedy to było, pisał, że dzidzia będzie chłopcem, a później okazało się, że to dziewczynka. Dziewczynka tatusia. I tak Roch jest ojcem…