Miesiąc: czerwiec 2018
-
Tydzień minął, pora wrócić na rower
Jak już pewnie wiadomo Roch miał tydzień wakacji z dala od elektroniki (nie licząc aparatu) i tego całego zgiełku. Stała temperatura w okolicach 27°C, słońce, inny klimat i morze. To egejskie oczywiście, czyli – nie bójmy się tego słowa – ukochane miejsce Rocha. Tak, Roch razem z dzieciorami i Żonką pojechali do Grecji. Po raz…
-
Tydzień przerwy
Roch pozdrawia Czytelników.
-
Rower w mieście nabrał sensu
Od dawien dawna Roch powtarzał, że roweru nie spuści z oka więc wszystko co miał załatwić w centrum czy to Tarnowskich Gór, czy Częstochowy załatwiał jadąc tam samochodem. Szukał miejsca do zaparkowania, potem szedł, wracał, stał w korkach i tak dalej. Odkąd jednak kupił zapięcie to coraz częściej zapuszcza się do miasta rowerem. Jedynie musi…
-
Najlepszy okres rowerowy Rocha
Ale też nie najlepszy okres blogaskowy, ale tak to już jest, że jak Roch pojeździ na rowerze to później jeszcze musi pogolać trochę, pogrzebać w piachu, iść na spacer, potem jeszcze na rowerek z Stasiem i jak już może siąść i napisać notkę to zasypia w pokoju dzieci albo na łóżku z głową podpartą poduszką.…