Od początku roku Rochowi narastają zaległości – tak, nowy rok – nowe plany i tak dalej, ale Roch zaczął ten 2022 rok dość nietypowo. Najważniejszym wydarzeniem stycznia to oczywiście zakończenie remontu. Definitywne, Roch cały styczeń nie wziął żadnego artefaktu budowlańca do ręki. Kompletnie nic. Zakończenie remontu zostało przypieczętowane ostrożnym – żeby nie poplamić ścian i sufitu – otwarciem szampana i wzniesieniem toastu za robotę jaką się włożyło w remont, ale warto było poświęcić pół roku pedałowania. Mimo, że Roch gotował się w sobie patrząc na pogodę i możliwości, to wiedział, że trzeba było to zrobić.
(więcej…)Rok: 2022
-
Nowy Rok, szybko zleciało
Na wstępie parę słów wytłumaczenia z ciszy na social mediach no i przede wszystkim na blogu. Tym razem był ku temu powód. Owszem święta, niby czas odpoczynku, zadumy i refleksji, ale u Rocha był to czas na zakończenie remontu ciągnącego się jak guma w majtkach. W sumie od połowy – ubiegłego już – roku Roch siedział zakopany w gips, deski i kartonu z meblami. Jednak całe przedsięwzięcie jest już na ostatniej prostej i #pedałujeMY. Ostatnia prosta, to kwestia kilku dni żeby dokończyć składanie trzech szafek i podłączyć kuchenne graty do odpowiednich złącz.
(więcej…)