Miesiąc: grudzień 2008

  • Powtórka z rozrywki

    Nadszedł dzień odbioru samochodu. Roch w okolicach godziny 1500 wybrał się piechotą do mechanika, aby wrócić autem do domu. W związku z tym rower znowu stał w domu, ale wizyta u mechanika nie była powodem przestoju. Winowajcą rowerowego przestoju ponownie była brukselka, którą Roch uwielbia i mógłby jeść codziennie. Później jakoś tak leniwiec wstąpił w…

  • Na zapowiedziach się skończyło

    Wczoraj Roch straszył, że pójdzie na rower bo pogoda wiosenna, a w domu nie ma co robić. Na zapowiedziach się skończyło. Po skonsumowaniu talerza pełnego brukselki Roch rozleniwił się strasznie. Opuściła go chęć do jakiejkolwiek jazdy na rowerze, wręcz nie chciało mu się zwalać z łóżka. Jednak trzeba było trochę popracować więc Roch zmusił się…

  • Popołudnie w komisie

    Nadeszła pora, aby wymienić olej w Megi bo poprzedni – mimo, że z pierwszego tłoczenia – zużył się. Z mechanikiem Roch był umówiony na godzinę 1500 i o tejże zjawił się. Samochodzik wjechał do środka, Roch przekazał klucze do bram tfu. kluczyki i rozpoczął samotny marsz ku domowi. Buty wygodne, czapka ciepła więc można było…

  • Opatentować, czy nie?

    Czasem jak Roch siądzie i wysili szarą komórkę to jest w stanie wykoncypować coś sensownego. Po wczorajszych wojażach Roch stwierdził, że musi być jakiś sposób na marznące stopy, oczywiście poza kupnem butów zimowych bo to zbędny wydatek, a Roch zbiera na stację lutowniczą więc każdą złotówkę Roch ogląda z obu stron przed wydaniem. Podczas którejś…

  • Nowy image Mai Włoszczowskiej

    Maja to pewnie ta z prawej. Znalezione na preclu. Gratulacje dla autorki tekstu.

  • Prawie ciepło

    Słońce świeciło, ptaki co rusz zaglądały do karmnika, a Roch co rusz sprawdzał pogodę za oknem. W końcu odważył się i wyszedł na rower. – Termometr kłamał – Pomyślał Roch. No ale odwrotu nie było bo drzwi się zamknęły, a guziczek na domofonie znikł był i jakoś nie można było się dostać z powrotem do…

  • Kto rano wstaje, temu kurier paczkę daje

    Godzina 730 telefon dzwoni. Roch nakrywa głowę poduszką i kontynuuje sen. Dziesięć minut później znowu telefon dzwoni. – Zabije, zabije przez telefon – Mruczał Roch.– Słucham.. – Zapytał, póki co grzecznie, Roch.– Jestem kurierem i mam przesyłkę dla Rocha – Powiedział Kurier.– Kiedy można podjechać? – Zapytał.– Nawet teraz bo już nie śpię – Powiedział…

  • Ślimak, ślimak pokaż rogi

    Roch chyba nie odkryje Ameryki jak napisze, że nasz narodowy ślimak, tfu, Poczta Polska znowu – niczym drogowcy zimą – została zaskoczona Świętami. Otóż Roch zamówił w poniedziałek strategiczną paczkę z elektronicznymi rupieciami. Paczka została nadana tego samego dnia w Poznaniu (jakieś 350km) i do tej pory nie doszła. Ale mniejsza z paczką. Roch nie…

  • Dziura nad dziurami

    To, że Roch żyje w Globalnej Wiosce wiadomo od dawna. Społeczność internetowa brata się szybko, a niektóre przyjaźnie urealniają się i trwają w najlepsze. Jednak to, że Roch żyje w lokalnej wiosce do dzisiaj nie mieściło mu się w głowie. Otóż Roch chciał zakupić tulejki dystansowe sztuk dziesięć lub dwadzieścia. Pierwsze miejsce jakie odwiedził to…

  • Się Roch najeździł

    Roch, po wczorajszych opadach śniegu, postawił krzyżyk na rowerze uznając, że sezon definitywnie się zakończył. Jadnak dziś, spoglądając przez okno, zdjął powyższy krzyżyk bo przez noc śnieg stopniał i od rana świeciło słońce nagrzewając, dla Rocha, powietrze tak żeby popołudniu mógł iść na rower. Gdy nastało już upragnione popołudnie Roch wybył na rower obierając kierunek…

  • A za oknem śnieg

    Pogoda się skończyła, a raz z nią szanse na wyrobienie 100% normy rowerowej. Śnieg spadł jaką godzinę przed powstaniem tej notki i jakoś nie chce stopnieć. Pewnie dlatego, że słupek rtęci również spadł poniżej zera, a fizyki nikt jeszcze nie przeskoczył. Roch siedział w domu, bo śniegofobia rozwinęła się w pełni. W domu jak to…

  • W poszukiwaniu Świętego Mikołaja

    Zaraz z rana Roch sprawdził, czy pod poduszką nie ma dla niego prezentu od Świętego Mikołaja. Okazało się, że Święty zapomniał o Rochu i nic, nawet rózgi, nie zostawił. – To Ci hu.. ltaj – Pomyślał Roch przecierając oczy z niewyspania.– Ale ja Cie znajdę! – Myślał dalej kierując się ku łazience. Cały dzień Roch…