Miesiąc: listopad 2009

  • Pracowity poniedziałek

    Po wczorajszym szaleństwie związanym z głupawym halloween pozostało tylko wspomnienie i fakt, że Roch nie przepuścił nikomu, kto zapukał do jego drzwi i wypowiedział magiczne “cukierek albo psikus”. W odpowiedzi dostawał mięsne “spier***j” i widział zamykające się drzwi. Dziś Roch, z okazji pierwszego roboczego dnia listopada, musiał załatwić to i owo na mieście, a później…