Zgodnie z tym co Roch napisał w ostatniej notce, dziś startujemy z testem drugiego produktu, który był bonusem do kierownicy, ale urzekł on Rocha tak, że postanowił go opisać w osobnej notce. Tym bonusem, który jest wynikiem ciągłej współpracy z internetowym sklepem rowerowym rowertour.com, jest dzwonek rowerowy XLC DD-M17 . Jakość wykonania Nie jest to jednak zwykły dzwonek rowerowy. Ten dzwonek jest pionowy, z dziurką w środku i przypomina donut, czyli pączka z dziurką, który najczęściej występuje w filmach w towarzystwie policjanta. Jednak tym razem jest to dzwonek rowerowy z krwi i kości, a raczej z metalu i plastiku. Całość wygląda kosmicznie, niczym UFO albo pączek właśnie. Co do jakości to nie ma się do czego przyczepić. Element obrotowy wykonany z twardego plastiku, a pod nim jest wkomponowany metalowy gong, który odpowiada za dźwięk. Całość spasowana idealnie, nic nie lata, nie ma się wrażenia, że zaraz wszystko się posypie. Nawet śruba montażowa została sprytnie