Awatar Roch Brada

Ciągnięcie kabla

Tytuł notki może trochę prowokować bo różnie można to interpretować, ale Roch faktycznie ciągnął kabla. Najpierw zdejmował izolacje, potem ekran, aż w końcu dobrał się kabla właściwego i jemu też zdjął izolację. Potem włożył w dziurkę i zalutował. Czynność tę powtórzył osiemnaście razy co oznaczało, że robił kabel RS232 do swojego robota żeby można było nim sterować za pomocą komputera.

Na zewnątrz koniec świata, śnieg sypie, wiatr wieje i o rowerze można zapomnieć. Pozostaje elektronika i wymyślanie coraz to nowych pochłaniaczy pieniędzy, ale koniec o elektronice bo jeszcze trzeba będzie zmienić nazwę bloga z powodu przewagi tematów lutowniczych nad rowerowymi.

Śniegofobia nadal nie pozawala Rochowi wyjść na rower, ale jak pogoda się poprawi to może jutro zrobi się jakiś malutki i skromniutki wypadzik na Repty, a może nawet kilka zdjęć uda się zrobić bo ostatnio coś Roch i w dziedzinie zdjęć opuścił się.

Roch pozdrawia Czytelników.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

5 odpowiedzi na „Ciągnięcie kabla”

  1. Awatar

    Niby nie mam śniegofobii ale dziś z domu nie wyszłam 😉

  2. Awatar
    Anonim

    Jacek moze cza dac na tacę !!to przestanie padać ten śniegChe mi sie jezdzic :SMichał

  3. Awatar

    Wątpię, czy taca jest połączona z osobą odpowiedzialną za opad śniegu.Ja też chce jeździć :S

  4. Awatar

    A ja jeździłem. Całe 1,5km 😀

  5. Awatar

    Protestuję! Masz nie jeździć 😛

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *