Awatar Roch Brada

Ni to jesień, ni to wiosna

Po pogodnym weekendzie i w miarę pogodnym poniedziałku nadeszła jesienna plucha, która skutecznie zabiła w Roch resztki ochoty do robienia czegokolwiek. Na domiar złego przyniesiono Rochowi jakiś zasilacz żeby kabel przelutować. Na pytanie, czy nie można obciąć Roch usłyszał, że nie no i musiał siąść do lutownicy i wylutować nieszczęsny kabel pomimo wewnętrznego “nie chce mi się”.

Za usługę w dniu, w którym Roch miał leniwca skasował podwójnie, bo trzeba było zwlec się z łóżka i wykazywać się jakąś aktywnością i uwagą, żeby nie poparzyć się grotem. Po tej niewolniczej pracy Roch zaległ na łóżku i zasnął. Kiedy wstał, nadal nie chciało mu się nic robić i zasiadł przed komputerem, żeby przynajmniej nie zasnąć. Choć i to jest trudne.

Roch pozdrawia Czytelników.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Jedna odpowiedź do „Ni to jesień, ni to wiosna”

  1. Awatar

    Też bym sobie poleżała a ganiam cały dzień bez wytchnienia chociaż mi się nie chce.O! I stopy mnie bolą od tego łażenia.:(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *