Końcówka minionego tygodnia była bardzo intensywna. Przede wszystkim od dawna były plany i przygotowania do zmiany bloga, ale o tym będzie później, bo ważniejszym od klikania „kąkutera” jest klikanie pedałów SPD. Bo był weekend i było słonecznie, ale przy tym bardzo zimno. Chyba już czuć, że zbliża się zima, a to oznacza, że pora wyjąć z szafy cieplejsze rzeczy. W ten weekend Roch pedałował z Bombelkiem, bo po tygodniu kataru, mógł w końcu wyjść na rower.
(więcej…)Tag: Bombelki
-
Co to był za weekend!
Jeszcze aparat dobrze nie ostygł, a Roch już śpieszy z doniesieniami z minionego już weekendu, a działo się fast dużo rowerowego szaleństwa. Co prawda nie było Rochowi dane wiele popedałować, ale brał udział w imprezach rowerowych, więc to tak jakby prawie jeździł. Wszystko zaczęło się od soboty. Plan był prosty – jechać do Katowic na Red Bull Roof Ride. To była jedyna taka okazja żeby zobaczyć na żywo Sama Pilgrima, Nicholi Rogatkina, czy Maxa Fredrikssona. Do tej pory Roch oglądał ich na YouTube i Instagramie. A w sobotę stał obok nich. No i oczywiście Bracia Godziek. Raj na ziemi.