Miesiąc: luty 2009

  • Sponsor znaleziony

    Po przedwczorajszej notce, w której Roch poszukiwał sponsora posypała się lawina propozycji partycypowania w kosztach programatora. Roch nie wiedział którą ma wybrać, jedna lepsza od drugiej. Biedny Roch popadł w zadumę i stwierdził, że sam sobie zafunduje programatorkę. Sięgnął więc do słoika i zaczął liczyć miedziaki. Gdy doszedł do pięciu złotych stwierdził, że trza się…

  • Ciągnięcie kabla

    Tytuł notki może trochę prowokować bo różnie można to interpretować, ale Roch faktycznie ciągnął kabla. Najpierw zdejmował izolacje, potem ekran, aż w końcu dobrał się kabla właściwego i jemu też zdjął izolację. Potem włożył w dziurkę i zalutował. Czynność tę powtórzył osiemnaście razy co oznaczało, że robił kabel RS232 do swojego robota żeby można było…

  • Śniegu przybywa, a kondycji ubywa

    Luty się kończy, a końca zimy nie widać. W zeszłorocznych statystykach luty był w większości przejeżdżony, a przecież Rochowe statystyki nie kłamią, a tegoroczne statystyki jakoś zatrzymały się na 15 stycznia, a ani drgną z kilometrami. Prognozy też nie zachęcają do robienia jakiś planów odnośnie tego gdzie by pojechać na rowerze. Skoro już jesteśmy przy…

  • Reżyser jak z koziej..

    Po wczorajszych bojach z Windows Movie Maker i wielokrotnych próbach zrobinia filmu z niczego Roch poddał się i stwerdził, że \”nie da się\”. Jednak obudziwszy się dziś rano Roch poczuł, że może wszystko, a przynajmniej zmontować film i wrzucić go na Tubę. Owszem, po kilku godzinach walki z formatem 3gp i zawieszającym się Movie Makerem…

  • Żyje, to żyje!

    Ostatni dzień walki ze sterownikiem robota, który w założeniach będzie grał, śpiewał, świecił, a może nawet uda się go złożyć do końca. Roch zalutował ostatnie części, w tym zakupiony stabilizator, używany opornik i złącze z odzysku. Po zakończonej pracy Roch zrobił sobie kawę i rozpoczął próbę uruchomienia lub, co bardziej prawdopodobne, zepsucia tego co przed…

  • A i tak najlepsze były żabki

    Nadszedł ten dzień i Roch zabrał graty elektroniczne, zapomniał miernika i schematu, ale twardziele lutują bez miernika, a schematy to dobre dla mięczaków są. Roch udał się do Koyota celem udzielenia kilku rad jak przylutować coś do czegoś. Uczeń bardzo pojętny to i wystarczyło raz pokazać, a potem już było z górki, Roch zaginał druciki,…

  • Lakiernik

    Roch otworzył produkcję obwodów PCB na całego. Nie dość, że ścieżki wychodzą już równe, nie przerwane i co najważniejsze za pierwszym razem to jeszcze Roch odkrył sposób na zrobienie opisów na płytce i zabezpieczenie tego wszystkiego przez zmyciem, wyparowaniem i utlenieniem. Z tym zabezpieczaniem to jednak drobny problem jest ponieważ Roch używa lakieru, który rozpylony…

  • Trochę wiosny, trochę zimy

    Niby to w marcu jak w garncu, a w kwietniu trochę zimy, trochę lata więc kto by się spodziewał, że już w lutym pogoda zacznie tak grymasić. Wczoraj słupek wskazał dziesięć stopni powyżej zera i Roch myślał, że weekend spędzi na rowerze, ale nie było mu to dane. Po pogodnej sobocie przyszła śnieżna niedziela i…

  • Chrzest bojowy

    Pogoda dopisała, słupek rtęci wskazał 10°C więc nie można było nie iść na rower. Roch, wraz z Michałem, pojechali na Świerklaniec gdzie planowali polansować się, może nawet jakieś zdjęcie zrobić. Roch czuł, że stanie się coś wyjątkowego, ale w najgorszych snach nie przypuszczał, że stanie się najgorsze. Początkowo Roch pozował do zdjęć, ale coś go…

  • Rower zaliczony

    Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami udało się wyjść na rower i trochę pojeździć. Jednak nim Roch mógł wyjść na rower musiał go odkurzyć. Jednak takie przestoje nie służą sprzętowi, ale co poradzić jak zima co rusz wraca. Po czynnościach przygotowawczych Roch wskoczył w buciki i pojechał do.. sklepu elektronicznego. Postanowił, że przy okazji kupi części potrzebne…

  • Jutro rower. Obowiązkowo!

    Tak właśnie sobie powtarza Roch chodząc od ściany do ściany. Przez to chodzenie Roch wytarł podłogę, ale co tu robić, gdy śniegu już nie ma, a woda jeszcze płynie. Dziś już mniej, ale jeszcze można trafić na jakąś samotną kałużę. Tytuł notki wcale nie przypadkowy i wcale nie jest to kolejna pusta zapowiedź bo Roch…

  • Blisko, coraz bliżej

    Nieuchronnie zbliża się koniec śniegu i zimy jako takiej. Śnieg stopniał, ale jeszcze ulice są mokre, a więc Roch siedział w domu. Niektórzy powiedzieliby, że Rochowi \”szkoda butów\” i pewnie mieliby sporo racji, ale głównym powodem nie iścia na rower jest obawa, że resztki soli zeżrą Rochowi łańcuch i trzeba będzie kombinować nowy napęd. W…