Miesiąc: październik 2010

  • Zegar biologiczny i inne takie

    Od ostatniej notki minął jeden, a może więcej, dzień kiedy to Roch miał: gorączkę, ból gardła i ponowny katar. Na stare lata Roch zrobił się wrażliwy i każda większa zmiana temperatury wywołuje u niego opłakane skutki. Po pierwszym katarze Roch myślał, że już nic go nie zaskoczy, a okazało się, że może jeszcze być gorzej.…

  • Błoga nieświadomość

    Roch już zapomniał jak to jest jeździć bez licznika, a po ostatnich wydarzeniach jest zmuszony do jeżdżenia bez pomiaru prędkości. Początkowo Roch czuł się nieswojo, ale po paru chwilach było całkiem nieźle. W końcu Roch mógł skupić się na szumie wiatru i opon, a nie na kontroli tego, co to diabelskie urządzenie wskazuje. Jedyne co…

  • Awaryjny dzień

    Do popołudnia wszystko miało się dobrze; Roch jeździł to tu, to tam, załatwiał co miał załatwić, ale w końcu wrócił do domu i postanowił, że pójdzie pojeździć na rowerze. Pogoda ładna, lekki wiaterek, ale da się wytrzymać i można jeździć. Jednak — i tak już mocno sfatygowany — licznik nie wytrzymał próby i rozpadł się…

  • Świąteczne porządki?

    Roch nie może być gorszy od super i hipermarketów i już rozpoczął przygotowania do Świąt. Po części wynikało to z nudów jakie męczyły Rocha, a po części z faktu dokonania przez Rocha zakupu paru narzędzi do jego elektronicznego warsztatu. Musiał w końcu zrobić porządek z burdelem, który panował w szafce, a że Święta za pasem…

  • Nuuuuudy

    Weekend upłynął pod znakiem permanentnego nudzenia się. Gdyby nie książka to Roch w ogóle nie włączałby komputera, a tak przynajmniej przerobił kilka przykładów, potrenował i znowu się nudził. O ile sobota jeszcze ładna była, ale wietrzna strasznie bowiem w górach halny grasował, o tyle niedziela to już kompletna jesień; wiatr, deszcz, szaro i nic poza…

  • Nawet na lotnisku panuje jesień

    Nie mając nic lepszego do roboty, Roch wybrał się na lotnisko. Jechał z nadzieją, że coś wyląduje z dobrego kierunku, bo ostatnio u Rocha wiatry straszne panują i mogłyby być całkiem przyjemne zdjęcia. Na miejscu okazało się, że wiatr wieje w złym kierunku, przez to wszystko ląduje \”na drugim końcu\” lotniska i ze zdjęć nic…

  • I znowu przestój

    Drugi dzień ładnej pogody i Roch szczerze chciał iść na rower, ale okazało się, że trzeba pomóc w domu, a potem jeszcze trzeba zejść do sąsiadki bowiem \”komputer niedomaga\”. Owo niedomaganie objawiało się tym, że jakieś Skype nie chciało się zainstalować. Rochowi jakoś udało się, potem jeszcze tylko znaleźć login i hasło i mógł już…

  • Rowerowo

    W końcu udało się, a ściślej pisząc zachciało się, Rochowi wyjść na rower; pogoda z biegiem dnia zrobiła się znośna, a Roch znalazł w szafie cieplejsze spodenki więc nic nie stało na przeszkodzie, aby wyjść na rower. Licznik oczywiście szwankował, czasem liczył, czasem nie i dystans jest mocno orientacyjny, ale Roch podpiera się statystykami i…

  • Nie ma nic do roboty

    Weekend upływa pod znakiem nicnierobienia; zaletą tego jest to, że Roch ma dużo czasu na czytanie książki, a dzięki temu czas szybko mu płynie z dala od komputera. Rower również stoi i odpoczywa, ale trzeba go będzie jeszcze uruchomić i pojeździć przed definitywnym końcem sezonu. Na pewno Roch pojedzie na rowerze do zaprzyjaźnionego Adventure żeby…

  • A dziś oddali książkę

    Kolejny dzień walki o książkę, która zalegała na Poczcie Polskiej. Po wczorajszym \”starciu\” Roch nie miał żadnych wątpliwości, że nie można się uginać i trzeba być twardym. Przy okienku dał awizo i czekał, aż pani przewali się przez tony papieru, choć komputer stoi obok. W końcu padło pytanie: — \”Jak wygląda paczka?\” — Zapytała pani…

  • Książki nie oddamy (dziś)

    Cała historia zaczęła się rano, kiedy listonosz ma w zwyczaju chodzić i donosić różne listy i paczki. Roch czekał na swoją książkę, która miała niedaleką drogę do pokonania, bo jechała z Gliwic i dwa dni to aż nadto czasu. Dzwonek, Roch odbiera, listonosz mówi, że paczka była za ciężka, a on dziś ma dużo do…

  • Kolejny klaps

    Swego czasu Roch pisał, że wysłał kolejne zdjęcie na Airliners.net i liczy się z tym, że to zostanie zaakceptowane, bo Roch dmuchał i chuchał na nie, żeby tylko nie dać pretekstu do odrzucenia zdjęcia. Okazuje się, że można się przyczepić i aktualnie jest 8:2 dla screenerów bowiem odrzucili i to zdjęcie twierdząc, że \”bad edit/halos…