Awatar Roch Brada

Kuń jaki jest każdy widzi

Po katarze pozostało już tylko wspomnienie (odpukać – puk, puk) dlatego Roch postanowił przewietrzyć trochę mózgownicę. Ci, którzy myślą, że Roch jeździł na rowerze mylą się albowiem Roch chodził po okolicy i szukał czegoś, co można sfotografować. Oczywiście można było jechać na lotnisko, ale w baku Megi widać dno i trzeba zacisnąć pasa (do następnego tankowania oczywiście).

W związku z tym Roch wypuścił się \”za miedzę\” i trafił na jakąś zagrodę gdzie pasł się koń. Z braku innych pomysłów Roch przywołał bestię, która to zrozumiała i przyszła. Widać swój swojego pozna, a nawet dogada się bez większych problemów. Roch cyknął parę zdjęć i poszedł do domu, bo słońce zaszło i zrobiło się zimno, a widmo kataru jeszcze nad Rochem wisi. Na koniec zdjęcie:

Roch pozdrawia Czytelników.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

5 odpowiedzi na „Kuń jaki jest każdy widzi”

  1. Awatar

    Oj jaki piękny :)! szelmowski błysk w oku. I widać wąsy! gratuluję, śliczne zdjęcie. Fotografuj go częściej.

  2. Awatar

    ciekawe o czym ów koń myśli? bo że myśli widać gołym okiem..

  3. Awatar

    \”Kolejny miastowy, który konia nie widział\” – to pewnie myśli 😉

  4. Awatar

    Myśli: następnym razem pozuję za marchewkę 🙂

  5. Awatar

    Pewnie przez weekend, o ile wiatry odpuszczą, znowu tam zawitam – podobno konie lubią cukier i jabłka, więc dostaną jak będą pozowały 😉

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *