Status blogowo-garażowy

·

,

Co jakiś czas Roch zagląda na bloga i trochę ogarnia rzeczy, takie jak aktualizacja, czy backup, ewentualnie odnowienie domeny / hostingu. Ogólnie chce wrócić do blogowania, ale jak już pisał wcześniej, teraz jest to trochę utrudnione. Głównym powodem jest oczywiście ogarnianie swojej nory (nazwy są różne, Roch może zrobi ankietę albo sam coś wymyśli). W każdym razie to nie jest tak, że Roch porzucił bloga. Po prostu musi teraz trochę odpuścić, żeby później móc wejść w blogosferę na pełnej.

Obecny status prac w norze lub Domowym Serwisie Rowerowym jest następujący: pierwszy stół serwisowy już stoi i — o zgrozo — nie zawalił się. Część rzeczy znalazła swoje miejsce na nim, czyli drukarka 3d, lutownica i lodówka stoją już w docelowych miejscach, do tego sporo innych rzeczy, które jeszcze raz zmienią swoje miejsce, jak Roch zrobi kolejny stół. Ten będzie tylko rowerowy; centrownica i imadło, do tego klucze i wszystko, co Roch ma. Z najnowszych spraw to Roch ciągnie kabel z prądem, potem stawia stół, wrzuca blat i w sumie kończy pierwszy etap.

Kolejne kroki to już na spokojnie — rozłożenie się z gratami, zamontowanie tablic, na których będą wisiały klucze i dopieszczanie swojej nory. Plan jest taki, że w tym roku Roch kończy pierwszy etap, a do wiosny ma już poskładaną dirtówkę.

Trzeba ten wynik poprawić i to nie będzie jakoś specjalnie trudne. W dodatku blogowe statystyki też się urwały jak wszystko w sumie. Powrót jest ciężki, ale chęć zmian jest bardzo silna. Dodatkowo komentarze, które pojawiły się pod ostatnim postem, utwierdziły Rocha w tym, że jednak nie pisze do szuflady i ktoś to czyta. Więc jeśli wytrwałeś do tego miejsca to: wielkie dzięki!

Trzeba ten wynik poprawić i to nie będzie jakoś specjalnie trudne. W dodatku blogowe statystyki też się urwały, jak wszystko w sumie. Powrót jest ciężki, ale chęć zmian jest bardzo silna. Dodatkowo komentarze, które pojawiły się pod ostatnim postem utwierdziły Rocha w tym, że jednak nie pisze do szuflady i ktoś to czyta. Więc jeśli wytrwałeś do tego miejsca to: wielkie dzięki!

Weekend zapowiada się pracowicie, może uda się skończyć większość zaplanowanych prac, a może nawet uda się jeszcze wyskoczyć na jakiś szybki rower. Fajnie byłoby ogarnąć wszystko przed Świętami, bo w przerwie świątecznej Roch już ogarniałby detale, a że ma urlop, to poszłoby mu to szybciej i sprawniej.

Motywacja jest — wszystko idzie dobrze, a problemy Roch rozwiązuje bez większych trudności. Wystarczy ogarnąć się i nie przejmować się tym, że coś nie uda za pierwszym razem. Ten projekt nory to szkoła przetrwania i na razie Roch dobrze to ogarnia. A składanie dirtówki w takim miejscu to sama przyjemność.

Roch pozdrawia Czytelników.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *