Kategoria: Oboczności
-
Śrubkowa sprawa i relacja z ostatnich tygodni
No dobra, ktoś może zapytać co Roch robił przez miesiąc; na pewno jeździł na rowerze, zbierał super zdjęcia i ładował GPXy na Stravę aż ta przestawała działać. To byłaby sytuacja idealna, ale rzeczywistość jest jednak trochę inna. Początkowo Roch pisał o sprawie śrubkowej, ale nie dokończył tej historii i do tej pory nie wiadomo, czy…
-
Strava, czyli jak to w końcu z nią jest
Strava, czyli największe zbiorowisko plików GPX na świecie, do którego co sekundę wgrywa się 16 aktywności jest jednym z największych graczy na rynku śledzenia i zapisywania śladów GPS. Rocha przygoda ze Stravą zaczęła się zaraz po tym jak została uruchomiona, choć data założenia ostatniego konta świadczy o czymś innym, ale to miłość z Stravą jest szorstka i…
-
Luźne przemyślenia na temat „i co dalej”
No właśnie, od pewnego czasu Rocha zastanawia jaki kolejny krok zrobić w rowerowaniu bez samochodu. Bo jedyne czego brakuje Rochowi to bagażnik. I tylko jego potrzebowałby on do szczęścia. Czasem zdarza się potrzeba przewiezienia czegoś większego, co do plecaka się nie mieści. Na przykład 25 kg mąki, albo 4 litry wody demineralizowanej. Takie rzeczy są…
-
Jakie plany na zimę?
Kto by pomyślał, że lato tak szybko minie. Co prawda każdego roku te słowa powtarzane są jak mantra, ale coś tym jest. Bo każdy jest zdziwiony, że ten fajny i ciepły czas tak szybko minął, a teraz za oknem jedynie deszcz i zimno. I tak właśnie jest u Rocha za oknem; temperaturę dałoby się jeszcze…
-
Urodziny, prezenty i powrót do Kamyka
Sierpień to czas urodzinowo-imieninowy u Rocha. Najpierw urodziny, a dzień później imieniny. Z jednej strony fajnie, bo wszystko się kumuluje i – zależnie od tego co się świętuje bardziej – można mieć dwa dni świętowania. Z drugiej strony trochę żal, bo pozostałe 363 dni Roch patrzy jak inni mają imieniny, urodziny. Czasem fajnie byłoby mieć…
-
Poszukiwanie drogi – część druga i ostatnia
Notka napisana w takim czasie, że można by śmiało planować nadchodzący weekend, a Roch będzie pisał o tym co działo się cztery dni wcześniej, ale tak to jest – czasem tydzień bywa zwalony „robotą” i taki właśnie jest ten aktualny. Trzeba przygotować materiał do kolejnej recenzji, tym razem podwójnej, ale o tym jeszcze nic Roch…
-
Podsumowanie tego, co się wydarzyło
Cisza znowu nastała na blogu, ale tym razem sprawa była poważna, więc Roch jest usprawiedliwiony. Do tej pory ciągle zapomniał albo nie było o czym, aż w końcu notkę pisał tyle, że nowa przykryła tą starą i napisał jedną skumulowaną. Jednak teraz sprawa ma się zupełnie inaczej, kiepsko to w tej sytuacji delikatne słowo, ale…
-
Niech się święci 1 Maja
-
Nowy Rok, szybko zleciało
Na wstępie parę słów wytłumaczenia z ciszy na social mediach no i przede wszystkim na blogu. Tym razem był ku temu powód. Owszem święta, niby czas odpoczynku, zadumy i refleksji, ale u Rocha był to czas na zakończenie remontu ciągnącego się jak guma w majtkach. W sumie od połowy – ubiegłego już – roku Roch…
-
Jeszcze okna, kłótnia i można świętować
Długa to była przerwa, ale Roch wpadł w wir przedświątecznych obowiązków i tak się złożyło, że zapomniał o całym świecie, a w szczególności o blogasku. I o rowerze w sumie też. Choć o nim nie do końca. Na pewno znana jest Wam ostatnia drama pod tytułem „oj oj zepsuł mi się samochód”. Mechanik ogarnął temat…
-
Urlop, wakacje i kontuzja
Okres urlopowy można uznać za zakończony. W tym roku było wszystko; słońce, pogoda i woda, bo w tym roku urlop wyglądał trochę inaczej niż zawsze. Początkowo Roch planował, że jak to na urlopie, pojeździć na rowerze i pewnie załatwić wszystkie urzędy, ale okazało się, że jednak będzie inaczej. Poniedziałek został na załatwienie spraw remontowych, urzędowych…