Miesiąc: październik 2016

  • Trenażer #2: coraz dalej w miejscu

    Wczoraj z mało oczywistych powodów Roch nie pedałował. Tymi mało oczywistymi powodami jest kolejna infekcja dzieciorów. Katar, kaszel i ogólne bycie na \”nie\” spowodowało to, że był kłopot z ich położeniem spać, a kiedy już poszli to Staś wstawał co 20 minut bo zalewał go katar i dawały o sobie znać zęby, które mu aktualnie…

  • Rozstawianie trenażera: etap 1

    Nadeszła ta chwila kiedy Roch podjął się trudu rozstawienia trenażera. Jednak zanim Roch zabierze się demolkę w pokoju to musi wpierw pozbyć się okropnego \”cykania\” opony, która kupiona na portalu aukcyjnym miała jedną wadę. Mały ubytek, o którym sprzedający oczywiście wspomniał, ale nie wspomniał już że to \”cyka\” i wkurza niemożebnie. W zeszłym roku Roch…

  • Przedszkolny czas Rocha

    Przedszkole to w życiu dziecka ważny etap. Nowe środowisko, inne dzieci, a co najważniejsze rozłąka z rodzicami, którzy powinni im zapewniać bezpieczeństwo. To jasna strona przedszkola, ale Roch chciał napisać o tej ciemnej stronie przedszkola. O infekcjach i przeziębieniach. Odkąd Roch pamięta nie chodził do lekarza bo nie chorował; owszem – zdarzał się katar, ale…

  • Prawie jak szpitalny oddział ratunkowy

    W ostatniej notce Roch opisywał jak to było jak z domu zrobił się szpital, ale nie przewidział w jaki sposób to się rozwinie. A było ciekawie. Po tym jak Michaśka i Stasiek się zarazili wzajemnie, Roch poczuł, że boli go gardło. Ale co tam, nie pierwszy nie ostatni raz boli Rocha gardło. Położył się spać…