Miesiąc: wrzesień 2016

  • A już szpital domowy miał być zamykany

    I już Roch miał pisać, że sytuacja z domowym szpitalem, czyli \”Pierwszym Przedszkolnym Przeziębieniem\” (w skrócie: PPP) została opanowana, ale tak nie jest. Michaśkę znowu dopadło; doszła gorączka no i jutro pora odwiedzić naszą Złotą Panią Pediatrę żeby obejrzała Michalinę, a przy okazji Staśka, czy i jemu się już nie rozwija. I tak własnie Roch rozpoczyna…

  • Szpital w domu, radość między nogami

    Po raz kolejny Roch trochę się zaniedbał, ale też pogoda się lekko pogorszyła, w zasadzie się załamała, ale w końcu, po dwóch dniach wróciła do normy. Jednak wraz z powrotem pogody przyszło coś jeszcze. To coś to przeziębienie; najpierw Michasia, później Staś a w międzyczasie jeszcze Żonka. Roch wylizał się jakoś i chciał pojeździć na…

  • Pierwszy dzień, ale tak naprawdę to drugi

    Wczoraj był pierwszy dzień września – dla jednych to początek szkoły, dla innych kojarzy się z II Wojną Światową, a dla Rocha dzień ten był szczególny. Szczególny z tego powodu, że Michasia szła pierwszy raz do przedszkola, choć nie był to jej pierwszy start albowiem już wcześniej chodziła do przedszkola, ale wtedy odporność miała małą…