Po wczorajszym lataniu Roch postanowił, że pojedzie na lotnisko, bo może trafi mu się dzień jak wczoraj i będzie miał kolejne zdjęcia. Na miejscu okazało się, że jest gorzej niż wczoraj, ale i tak lądowania odbywały się na kierunku 09 więc można było fotografować lądujące samoloty. Trafiło się kilka ładnych sztuk, które Roch pokaże jak zdjęcia wykadruje i usunie płot, który na kilku z nich się przypadkowo pojawił. Na dodatek w niedzielę jest święto wszystkich spotterów, czyli lądowanie B747-400F. Fora lotnicze gotują się z zachwytu.
Jeśli o rower chodzi to służył on za środek transportu, a wypad był czysto rekreacyjny, choć wspólnie z Guru Lotniczym, który tłumaczył Rochowi co i jak i dlaczego tak, a nie inaczej. Po powrocie do domu Roch zaczyna zabierać się za zdjęcia, ale trochę to jeszcze potrwa. Jak się w końcu Roch zmobilizuje to jutro pojawią się na Pikasie.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz